Biegałam po lesie jak głupia szukając jakichkolwiek oznak życia.Nic.Czyżby jestem tu sama? Nie.Nie byłam tu sama.Daleko na horyzoncie ujrzałam wilki,a dokładniej stado wilków.Były inne niż ja - były czarne.
Dotknęłam zimną dłonią tatuaż na mojej szyi,który wskazywał na to,że jestem z tych białych.Nie wiem jeszcze dokładnie jaką mają nazwę,nie wiem gdzie są ich grota i nie wiem jakie relacje mają z czarnymi i szarymi wilkami.
Wiem jednak jedno; ani trochę nie żałuję mojej decyzji ucieczki od świata ludzi.
Nazywam się Megan Collins a o to moja historia...
Brak komentarzy
Prześlij komentarz